Aktualności Aktualności

Powrót

Tak dużego pożaru nie było od lat

Tak dużego pożaru nie było od lat

W dniu 21 marca 2014 r. na poligonie wojskowym w Nadleśnictwie Świętoszów doszło do bardzo dużego pożaru, który swoim zasięgiem objął powierzchnię ok. 245 ha (w tym blisko 70 ha drzewostanów).

To największy pożar na Dolnym Śląsku od blisko ćwierćwiecza. Wówczas, w 1992 r. w Nadleśnictwie Oborniki Śląskie spłonęło blisko 500 ha lasu.

Pożar został prawdopodobnie wzniecony w miejscach upadku pocisków. Rozpoczął się o godzinie 9.14 w dwóch różnych lokalizacjach, po pierwszej salwie (w pobliżu tzw. Wzgórza Artyleryjskiego). Pierwszy pożar wrzosowiska, który objął powierzchnię ok. 38 ha, został dość szybko opanowany. Już o godz. 10.30 meldunki o opanowaniu tego pożaru docierały do nadleśnictwa. Natomiast dramatyczna walka z żywiołem toczyła się na powierzchni drugiego pożaru, który trawił skraj pola roboczego wraz z młodocianymi drzewostanami. Dramaturgii dodawał fakt, że pożar w każdej chwili mógł przedostać się przez pas przeciwpożarowy i dokonać spustoszenia w sosnowych lasach otaczających poligon. Prawdopodobnie pożar byłby wówczas bardzo trudny do ugaszenia, a swoim zasięgiem  mógłby objąć tysiące hektarów.

Do akcji leśnicy, strażacy i żołnierze skierowali wszystkie możliwe siły. W akcji uczestniczyło:

  • 5 samolotów pożarowych (2 z RDLP we Wrocławiu,  1 z RDLP Poznań, 1 z RDLP Zielona Góra, 1 z RDLP Katowice), były to 4 Dromadery i 1 Antonow. Samoloty wykonały łącznie 32 zrzuty,
  • 8 zastępów Wojskowej Straży Pożarnej wraz z ok. 350 żołnierzami,
  • liczne jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Bolesławca, Chojnowa i Żagania – łącznie w akcji wzięło udział 68 strażaków, 9 pojazdów gaśniczych, 4 wozy gaśnicze, 2 cysterny, 5 wozów operacyjnych.

Pożar ostatecznie został opanowany o godzinie 16.30, a następnie przystąpiono do jego dogaszania. Obecnie trwa szacowanie szkód i strat. Pogorzelisko jest bezpieczne. Ostatecznie zostało ugaszone przez deszcze, które od sobotniego popołudnia nawiedziły Dolny Śląsk.